Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kościół. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kościół. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 9 października 2016

Post No.148: Malownicze Gougane Barra

Półwysep Kerry, Beara i Mizen Head są dla nas, mieszkających w Dublinie, najbardziej odległymi punktami Irlandii. Dystans wynoszący prawie 400 kilometrów, zazwyczaj pokonujemy w ciągu pięciu godzin jazdy i to pod warunkiem, że jedziemy autostradą przez większą część trasy. 
Choć w naszych podróżach do określonych miejsc ciężko jest całkowicie zrezygnować z dróg szybkiego ruchu, to jednak staramy się zminimalizować ich używanie, szukając innych tras i leżących przy nich wszelkich atrakcji. Tak właśnie było w czerwcu, gdy jechaliśmy na Mizen Head. Pojechaliśmy zupełnie inaczej niż pokazują to wszelkie urządzenia typu Garmin czy TomTom. Choć do pokonania mieliśmy tylko o 10 km więcej, to jednak dzięki temu odwiedziliśmy zupełnie nowe miejsce.
Był przepiękny słoneczny dzień oznajmiający wszystkim mieszkającym na Zielonej Wyspie, że lato zawitało do Irlandii. To właśnie w tym pięknym dniu pojawiliśmy się w Gougane Barra. Ze względu na ogrom samochodów zaparkowanych wzdłuż drogi prowadzącej do kapliczki, zostawiamy auto koło istniejącego tutaj hotelu.
Z przyjemnością rozprostowujemy nogi po tak długiej jeździe i ruszamy do miejsca, które już nas zdążyło oczarować. Okazało się, że znaleźliśmy się w obszarze dobrze znanym wszystkim Irlandczykom. To właśnie tutaj, w roku 1966 powstał pierwszy Narodowy Park w Irlandii, obejmujący swym terytorium aż 400 hektarów.
  Choć to dopiero początek naszej wycieczki, już jesteśmy oczarowani tutejszym widokiem: jezioro, w tle zazielenione góry oraz Kapliczka zbudowana na maleńkiej wyspie....
Znaleźliśmy się tutaj w sobotnie popołudnie, więc nie dziwi nas całą masa ludzi przebywających w Parku. Jedni spacerują, inni pływają łódką po jeziorze lub siedzą na rozpostartych ręcznikach oraz kocach wszędzie tam, gdzie jest tylko wolne miejsce. 
Zbliżając się do maleńkiej wyspy, podziwialiśmy niewielką Kapliczkę, którą zrekonstruował w 1700 roku Kapłan Denis O'Mahony. Pierwotną Kapliczkę zbudował w VI wieku Św. Finbarr, gdy powrócił z Walii, którą odwiedził po powrocie z Rzymu, kończąc tym samym swoją pielgrzymkę. Stąd też jej nazwa: Saint Finbarr Oratory..
Jedna z Legend opowiada, że w tutejszym jeziorze żył Wielki Wąż. Przybywając na maleńką wysepkę Święty Finbarr wygnał Węża a ten, uciekając, swoim ciałem zostawił po sobie wielki  ślad - korytarz, w którym w dniu dzisiejszym płynie rzeka Lee ciągnąca się aż do miasta Cork.
www.gouganebarrahotel.com    
Znajdowaliśmy się bardzo blisko wejścia i z przyjemnością patrzyliśmy na panoramę, którą mieliśmy przed sobą. Wyjątkowość Gougane Barra polega na... ciszy. Dookoła nas, nieco w oddali wznoszą się szczyty pobliskich gór Shehy Mountains, tworząc naturalną osłonę przed silnymi wiatrami. Między innymi to właśnie dlatego okolica ta znana jest jako teren odporny na wszelkie żywioły.
Po naszej lewej stronie znajduje się kamienna pieczara, do której dostępu broni metalowa brama. Wewnątrz znajduje się grób Kapłana Denisa O'Mahonego. Usytuowanie grobu, który znajduje się od czoła lokalnego cmentarza, jest wyrazem wdzięczności lokalnej społeczności, którzy pragnęli w ten sposób uhonorować osobę, która będąc duchownym, uratowała od zapomnienia Kapliczkę Świętego Finbarra. 
Podeszliśmy bliżej i oto, co zobaczyliśmy:
Po zaspokojeniu naszej ciekawości, ruszyliśmy ku grobli prowadzącej ku wyspie.
Zatrzymaliśmy się zaskoczeni przy tablicy, która wmurowana została w cokół wieńczący zamknięcie bramy. Niezbicie z niej wynikało, że wchodzimy na teren Święty.
Podążaliśmy w kierunku wyspy, przystając co chwila na ścieżce, gdyż rozkoszowaliśmy się widokami, które ujrzeliśmy przed sobą. Dolina Gougane Barra...
Zbliżając się do Kapliczki zauważyliśmy, że akurat w tym Świętym miejscu odbywa się ślub. Dowiedzieliśmy się, że wśród mieszkańców Zielonej Wyspy jest to bardzo popularne miejsce na rozpoczęcie nowej drogi życia. Zamiar zawarcia małżeństwa w tym miejscu trzeba rezerwować na długo przed.
Tym samym nie mieliśmy szans na zwiedzanie wnętrza tej jakże uroczej St. Finbarr Oratory. Z jednej strony trochę żałowaliśmy, gdyż powszechna jest opinia o niezwykłym spokoju, który wewnątrz odczuwa zwiedzający. Może dzieje się tak za sprawą ludzkich modlitw, które praktycznie nieprzerwanie od ponad 1000 lat, wsiąkały w tutejsze mury, nadając mu specyficzny i odczuwalny klimat...
www.paulinespaddock.blogspot.ie
Nie chcemy przeszkadzać w tak ważnej uroczystości, więc jak najszybciej zmierzamy ku starym schodom prowadzącym ku miejscu, które jest ukryte za murem zbudowanym ze starych i ociosanych skał.
Parę metrów za schodami widzimy stary, przymocowany do muru dzwon, z roku 1026. Prawdopodobnie służy księżom nawet do dnia dzisiejszego, w prowadzeniu mszy. 
Wchodząc do środka, stajemy jak wryci. Znaleźliśmy się przy wejściu do miejsca o kształcie kwadratu, w którym w centralnym miejscu wznosi się drewniany krzyż. To "Timber Cross& Cells".
Kwadrat wbrew pozorom nie jest wielki, lecz inspirujący: na jego bocznych ścianach wbudowane w mur zostało 8 małych pieczar. W jednej z nich zobaczyliśmy głazy, na których wierni zaznaczają kreskami poziomymi i pionowymi proste znaki krzyża. Dlaczego tak robią, jak również znaczenia pieczar, pomimo moich starań, nie poznałem... :-(
Między tymi wnękami zawieszone są gipsowe odlewy przedstawiające sceny z Drogi Krzyżowej, którą "pokonują" tutaj wszyscy wierni, chcąc pomodlić się w czyjejś intencji. To w sumie dziewięć stacji wliczając drewniany krzyż. Przy każdej ze stacji, należy zmówić po 5 razy "Ojcze Nasz", "Zdrowaś Maryjo" oraz "Chwała Ojcu".
Drogę Krzyżową wierni zaczynają od Krzyża. Każda stacja jest ponumerowana, ułatwiając wiernym wybranie odpowiedniego kierunku.
I tak jest tutaj od wielu lat: tysiące osób przechodziło przez tę samą Drogę Krzyżową, wypowiadając te same słowa. Zmieniał się tylko czas, ludzie i ich stroje...
www.kieranmccarthy.ie
www.kieranmccarthy.ie
Staramy się zobaczyć każdy szczegół tego wyjątkowego miejsca. 
Niestety za plecami słyszymy, jak powoli msza dobiega końca. Nie chcemy przeszkadzać Młodym Nowożeńcom, którzy prawdopodobnie będą mieli jeszcze sesję zdjęciową i powoli wycofujemy się ze świętego miejsca.
Niestety przez te zamieszanie nie zauważyliśmy, że ominęliśmy jedno z tutejszych atrakcji, nazwane Old Altar, które znajdowało się za Timber Cross. 
Old Altar był jednocześnie starym kamieniem ołtarzowym jak również 10-ą stacją Drogi dla przybywających tu pielgrzymów. 
www.thejournal.ie
Kamień Ołtarzowy służył Pielgrzymom jako najprostsza forma różańca: po każdej skończonej modlitwie wierny rysował na kamieniu kreskę. Lata modlitw odznaczyło się wyrytymi na kilka centymetrów wgłębieniami...
Użyłem słowa BYŁ, gdyż Kamień - Altar w zeszłym roku znikł!!!
 Istniało przypuszczenie, że ołtarz padł ofiarą głupich żartów i został wrzucony do jeziora. Na prośbę o pomoc odpowiedziała ekipa płetwonurków z Cork, która przeczesywała pod wodą niemal całe jezioro, kamienia jednak nie odnaleziono.
www.rte.ie
Tuż przy wejściu znajduje się 11 Stacja Drogi Krzyżowej a jest nim studnia ze Świętą Wodą. Niestety, pomimo próśb Proboszcza o nie wrzucanie monet, na jej dnie znajdujemy kilka pieniążków.
W momencie opuszczania przez nas St. Finbarr Oratory, za plecami usłyszeliśmy głos kobiety Która śpiewała "Ave Maryja". Odwróciliśmy się i ujrzeliśmy Młodą Parę, opuszczającą Kapliczkę...
Niestety czas nas gonił i zostało nam jeszcze wiele kilometrów do przejechania.
Musieliśmy opuścić teren Gougane Barra, choć tak na prawdę nie poznaliśmy wszystkich tutejszych atrakcji. Jedną z nich na pewno jest zwiedzenie Parku, znajdującego się przy jeziorze.
Wystarczy minąć "skrzyżowanie" z wejściem na wyspę i kierować się dalej prosto. Droga ta poprowadzi Was ku podnóżom szczytów widocznych na zdjęciu powyżej. 
Google Map
 Niestety przed wjazdem na tereny leśne, należy uiścić opłatę....
www.southernstar.ie
Jednak warto. Las jest jak na Irlandię, nietypowy, bardziej przypominający nasze, polskie lasy.
Przejedzcie się z nami:
Park o tak wielkiej powierzchni oferuje mnóstwo uroczych i oznakowanych ścieżek.
Musimy przyjechać tu raz jeszcze, czego i Wam życzymy...
*********************************************
Lokalizacja:
St. Finbarr Oratory, Gougane Barra, Co.Cork, Ireland
Koordynaty GPS:
51°50'20.6"N   09°19'07.6"W
Film:
Autor: Raymond Fogarty
MAPA:
*********************************************

niedziela, 21 sierpnia 2016

Post No.144: Kapliczka Gallarus Oratory

Pewnego pochmurnego dnia, zwiedzając urocze zakątki Półwyspu Dingle, zajechaliśmy do jednego z ważniejszych historycznie miejsc w Irlandii, nazwanego Gallarus Oratory. 
Zostawiliśmy auto na parkingu dla gości i ruszyliśmy do Visitor Centre. 
W środku Visitor Centre jest niezwykle skromnie: pamiątek do kupienia może niewiele, ale za to są bardzo oryginalne. Starszy Pan, który sprzedaje nam bilety, jest miły i uśmiechnięty, z nadzieją wręcza nam zaproszenia na darmową kawę czy herbatę do budyneczku obok. 
Wychodzimy przez drugie drzwi i idziemy na wprost, ku Gallarus Oratory.
Musimy pokonać spory kawałek polnej drogi, gdyż Gallarus położony jest w dość znacznej odległości od Visitor Centre a ścieżka prowadząca do niego, znajduje się na terenie prywatnym.
Chcielibyśmy się rozejrzeć, ale niestety niski poziom chmur uniemożliwia delektowanie się widokami półwyspu Dingle. Nawet pobliskie zbocza zostały przykryte przez cumulonimbusy, zakrywając przed nami niewątpliwie fajne pejzaże.
W końcu dochodzimy do naszej dzisiejszej atrakcji, której równa symetria robi na nas wrażenie już z daleka. Choć swym kształtem przypomina bardziej odwróconą łódkę, nie jest to domek rybaka. Jest to prawdopodobnie najstarszy kościół w Irlandii.
Pomimo przeprowadzonych dość szczegółowych badań nad obiektem, nikt nie jest w stanie podać dokładnej daty powstania, natomiast rozbieżność pomiędzy nimi jest ogromna: od V do aż XII wieku. Niestety wewnątrz nie zachowały się żadne "skarby", które zazwyczaj umożliwiają archeologom określenie czasu budowy. W tym przypadku określono czas na podstawie technik budowy ważnych elementów konstrukcyjnych, takich jak okna czy też drzwi.
Nazwa Gallarus pochodzi od celtyckiego słowa Séipélin Ghallaris (Shay-pan-leen Gah-lah-rass) oznaczający "Kościół dla ludzi z Zewnątrz" - czyli  dla osób nie pochodzących z regionów Półwyspu Dingle. To oznacza, że ten mały kościółek służył jako miejsce odpoczynku i modlitwy dla przybywających z zachodu Mnichów. Na co dzień, służyło miejscowym jako kapliczka.
Technika budowy jest imponująca: równiutko poukładane kamienie, ułożone pod pewnym kątem tak, że przez stulecie do środka nie wpadła ani jedna kropla deszczu. Taki system przypomina budowę znacznie starszych obiektów, znajdujących się na terenie Irlandii: Newgrange ...
 ... oraz Beehive Huts, które również znajdują się na Półwyspie Dingle.
Różnice w ułożeniu kamienia są takie, że Gallary wygląda na idealną w swym kształcie budowlę, jakby konstruktorzy doszli do architektonicznej perfekcji w swoim tworzeniu.
I chyba jeszcze jedna ważna rzecz została tutaj do powiedzenia: Gallarus Oratory to prawdopodobnie pierwszy zbudowany budynek w Irlandii, mający podstawę prostokąta. Zazwyczaj do czasu jego powstania, trzymano się kształtu koła lub jak to woli, okręgu. 
Ta dawna świątynia nie była wielka: wewnątrz wymiary wynoszą 4,80 x 3 metra. W środku panuje słabe światło, które wpada przez jedyne w tym pomieszczeniu okno, które oczywiście zostało tak zbudowane, aby wychodziło na wschód.
Wchodząc przez drzwi muszę się schylać - dowód, że dawni mieszkańcy półwyspu byli znacznie od nas niżsi.
Nad drzwiami istnieją dwa kamienne otwory, które służyły jako zawiasy dla drewnianych drzwi, zamykanych pomieszczenie od środka. 
Wewnątrz mogło być przyjemnie, choć wtedy prawdopodobnie jeszcze nie wynaleziono sposobu na ogrzewanie takich placówek. Brak kominka oraz otworu w dachu uniemożliwiał rozpalenie ogniska.
Z oknem wychodzącym na wschód związana jest pewna legenda: jeśli ktoś wydostanie się z przez nie z Kościółka, to jego dusza będzie oczyszczona z grzechów! Można nawet samemu spróbować. Właściciel obiektu, OWP nie ma nic przeciwko temu!
Po północnej stronie Kapliczki, na ziemi, znajduje się niezliczona ilość kamieni, ułożonych w prostokąt, co może oznaczać lokalizację Grobu. 
Na jego końcu, znajduje się niewielka, metrowej wysokości kamienna płyta.
Na płycie został wyryty Celtycki Krzyż - Krzyż o Zamkniętym Okręgu.
Jest to jeden z pierwszych i za razem najbardziej prymitywnych z Krzyży, odkrytych w Irlandii. Poniżej okręgu, zostały wyryte w starej, łacińskiej formie słowa, które ze względu na upływ czasu, sprawiły nie lada problem w odczytaniu przez naukowców. Przypuszcza się, że napis brzmi:"Colum Mac Dinet" ( Colm, syn Dineta).
Wracając do okręgu wyrytego na kamiennej płycie: uczeni dość szybko wytłumaczyli, dlaczego wyryto właśnie taki wzór. Otóż dawni, przedchrześcijańscy Irlandczycy, czcili wielu bogów, w tym oczywiście boga słońca. Krzyż Celtycki może być zawłaszczonym symbolem boga słońca, który się nałożył z krzyżem chrześcijańskim. Irlandzkie Chrześcijaństwo przywłaszczyło sobie wiele popularnych symboli i tradycji
Czy warto odwiedzić Oratorium Gallarus? Naszym zdaniem tak! Ta Kapliczka jest nie tylko świadectwem raczkującego chrześcijaństwa w Europie, ale również jest dowodem fantastycznego kunsztu budowniczych, którzy nie użyli do budowy ani grama zaprawy.
Jest to o tyle wyjątkowe, że pomimo silnych oceanicznych wiatrów, które nawiedzają Półwysep Dingle, Oratorium Gallarus w dalszym ciągu stoi na swoim miejscu...
*********************************************
Lokalizacja:
Murreagh, Dingle, Co.Kerry, Ireland
Koordynaty GPS:
52°10'25.0"N   10°21'12.8"W
Film:
Autor: Martin P.
MAPA:
*********************************************