środa, 31 grudnia 2014

Post No.101: Drugi Rok za Nami...

Minął już drugi rok Naszej skromnej działalności. Rok przedziwny lecz chyba udany. 
Przejechaliśmy około 15.ooo kilometrów po Zielonej Wyspie, starając się przedstawić Wam najlepiej jak można miejsca, które również możecie odwiedzić. Niestety, w roku zeszłym, nie udało nam się spędzić czasu poza domem dłużej nić dwie doby, w zasadzie były to wycieczki weekendowe. Jak to w życiu bywa, los pisał Nam inny scenariusz niż ten, który staraliśmy się sami ułożyć. Choroba żony i późniejsza operacja, które były dla nas wszystkich wielkim szokiem, przyszły akurat wtedy, gdy mieliśmy mieć najlepszy urlop w roku. Tym samym, paradoksalnie jeszcze bardziej zaczęliśmy doceniać swój czas, gdy jesteśmy razem, obok siebie i podążamy gdzieś, gdzie czeka na nas przygoda. Nie ważne, że jesteśmy w trasie dzień czy dwa, ale ważne jest to, że razem zwiedzamy kraj, który stał się naszym domem.
Pomimo weekendowych wypadów, mieliśmy parę chwil, które teraz, w zimnym okresie wciąż wspominamy. Jedną z nich była wyprawa do jedynego Kanionu w Irlandii, o którym wciąż wielu nie wie, że takowy istnieje. Wyprawa ta była chyba pierwszą i jedyną w naszym życiu, gdzie czuliśmy się jak dawni, prawdziwi poszukiwacze, którzy odkrywają nieznane ziemie. Przedzieraliśmy się przez krzaki, w błocie, gdzie na głowy spadały nam wszelakiego typu małe, wielonożne stworzonka z pająkami włącznie, nie będąc do końca przekonani, czy aby podążamy do celu, gdyż nawet Google Earth ominął ten skrawek ziemi skrzętnie ukrywając ten przepiękny skrawek Zielonej Wyspy.
Następnym takim miejscem, w którym czuliśmy się wyjątkowo, były okolice klifów Slieve League. Odnaleźliśmy w nim chyba cały urok Irlandii pod każdym względem: historycznym i krajobrazowym. To dawna wioseczka o nazwie Port, w której prawdopodobnie zbudowano pierwszy port dla statków w hrabstwie Donegal. Miejsce urokliwe i jednocześnie smutne, gdyż do dnia dzisiejszego wciąż możemy zobaczyć tam ruiny dawnej wioski, która opustoszała w czasach Wielkiego Głodu.
Okoliczne klify choć nie wysokie, są piękne. Dodatkowo mała plażyczka, cisza i spokój, sprawiają, że nawet okoliczne zwierzęta, ulegają urokowi tego miejsca...
Jednym z miejsc, które zrobiło na mnie wrażenie, jest Foyne Flying Museum, gdzie możemy zobaczyć nie tylko replikę pierwszego samolotu pasażerskiego, który lądował w Irlandii po długim locie z Ameryki Północnej, ale również poczuć atmosferę jaka towarzyszyła tym podróżom, gdy cały świat pasjonował się nowymi rekordami szybkości i pokonywanych odległości.
Niestety w czasie naszych podróży do podobnych miejsc jak te muzeum, zauważyliśmy, że nowe pokolenie zupełnie już się tym nie interesuje. Trochę szkoda, lecz chyba i rodzice są winni takiego stanu rzeczy. Gdyby zamiast nowego androida, pokazać dzieciom czas przeszły, który w Muzeach został zatrzymany, może w dzieciakach obudziło by się coś, co nowa technologia zabija.
Ja z przyjemnością patrzyłem na stare mapy, silniki czy też z zainteresowaniem patrzyłem na starą kabinę pilotów, w której dwóch pilotów dbało o bezpieczeństwo pasażerów, ręcznie nawigując na bezmiarach Oceanu, bez żadnego GPS-a i lądując tam, gdzie wcześniej planowano.
W naszych wyprawach poznaliśmy wielu, wielu ciekawych ludzi. Od właścicieli B&B, w których nocowaliśmy, po artystów i hobbystów, którzy dumni ze swoich zbiorów, tworząc prywatne muzea pokazują je wszystkim chętnym. Jest to tym bardziej wielkie, że nie otrzymują oni żadnego finansowego wsparcia ze strony Rządu oraz państwowych instytucji muzeom podobnych.
Post No.60
Post No.80
Post No.67
Na podstronie "Irlandia-mapa" stworzyłem internetową mapkę Irlandii z zaznaczonymi punktami oraz ze zdjęciem danego, opisanego przez nas miejsca. Ma to za zadanie ułatwić Wam odnalezienie położenia, gdyby ktoś z Was, kiedyś był w poszczególnych obszarach Zielonej Wyspy. To samo dotyczy podstrony "Spis I GPS". Oprócz zdjęcia, umieściłem koordynaty GPS, które poprowadzą Was do danego punktu oraz numer posta, który powinien ułatwić wam odszukanie w archiwach wszelkich, zawartych informacji o danym terenie.
Stali czytelnicy zapewne zauważyli, że do postów dołączam archiwalne zdjęcia, ze strony National Library of Ireland. Są, moim zdaniem, wyjątkowym dodatkiem ukazującym przeszłość z miejsc, w których byliśmy w trakcie naszych podróży.
Main Street, Maynooth, Co. Kildare
Z lubością przedstawiam fotografię Roberta French'a.
Osoba ta była głównym fotografem Williama Lawrenc'a, przedsiębiorcy, który otworzył własne studio w Dublinie w latach ubiegłego stulecia. Robert French, przemierzył Irlandię  wzdłuż i w szerz, wykonując ponad 30.000 zdjęć. To przeogromna liczba. Trzeba pamiętać, że w tamtych czasach zdjęcia uwieczniano na specjalnych kliszach, więc Robert French zapewne podróżując, musiał mieć przy sobie sporych rozmiarów tobołek... 
Glendalough, Co.Wicklow
 Zachęcam Was do przekazywania Nam namiarów swoich miejsc, które odwiedziliście a których my jeszcze nie opisaliśmy. Zachęcam Was również do umieszczania swoich fotek z podróży, które będą umieszczone w podstronie pod nazwą "Foto czytelników".
Wysyłajcie je proszę na mojego emaila:
piotr.janasz74@gmail.com
Jaki będzie rok 2015?
Nikt tego nie wie. My wiemy na pewno, że w dalszym ciągu będziemy starali się opisać nowe miejsca, aby przybliżyć je tym, którzy chcieliby kiedyś pozwiedzać Irlandię. W dalszym ciągu będziemy szukać nowych miejsc, robić zdjęcia, szukać zdjęć archiwalnych i legend związanych z danym obszarem.
Niestety nie mogę obiecać, że będę umieszczał posty co tydzień. Obowiązki które mam, uniemożliwiają takie rozwiązanie, które stosowałem dotychczas i proszę wybaczcie mi za to.
Jednakże posty się będą pojawiać, zapewniam.
Tym samym życzymy Wam udanego Sylwestra oraz Świetnego Nowego 2015 roku. Niech spełnią się Wasze marzenia, te duże i te maleńkie i bądźcie przede wszystkim zdrowi, uśmiechnięci, pełni życia. Wszystkiego Dobrego!!!!
*********************************************


1 komentarz:

  1. spoznione zyczenia wszystkiego dobrego na ten rok. Przykro mi slyszec o chorobie Twojej Zony, mam nadzieje ze wrocila juz do pelni sil. Pozdrawiam Was serdecznie i zycze aby to Wasze pozytywne nastawienie do zycia Was nie opuszczalo. I ten dar zauwazania peikna we wszystkim i wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń