sobota, 26 stycznia 2013

Post No.7: Wyspa Tory - Wyspa Królów - cz.2


Budowę latarni rozpoczęto w 1923 roku i trwała ona przez kolejne cztery lata.
Podobno do budowy latarni oraz muru okalającego kompleks użyto kamieni z dolmena, który był na wyspie od tysiącleci. Niestety dopiero później wyspiarze uświadomili sobie historyczną wartość rozebranego obiektu.
Grubość muru osiąga od 2 do 3 metrów, aby latarnia mogła się oprzeć najpotężniejszym sztormom,a światło latarni, w pogodny dzień widoczne jest z odległości 17 mil morskich.

Wyspa czasami przeżywa naprawdę ciężkie chwile.  W 1974 roku sztorm trwał 7 tygodni i 3 dni!!! Po tak długich i ciężkich dniach wielu mieszkających na wyspie zrezygnowało z dalszego zamieszkiwania na Tory.  W 1980 roku populacja liczyła tylko 119 dusz...
Irlandzki Rząd starał się wykorzystać taką sytuację.
Obiecywał pozostałym mieszkańcom stałą pracę oraz darmowe mieszkania na lądzie. Plotka głosiła, że planowano na Tory zrobić wojskowy poligon.
Na szczęście wielu zdecydowało się zostać...
Wyspa Tory słynęła kiedyś z produkcji Irlandzkiej Whiskey - Poitin. Ten nielegalny samogon, produkowany tylko nocami, "reperował" budżet wyspiarzy. Praktycznie każda żyjąca rodzina na wyspie ratowała się taką produkcją. Rozpalano wiele ognisk, używając do palenia naturalnego paliwa - torfu.
Dziś torfu na wyspie praktycznie nie ma. Naturalne zasoby zostały wyczerpane.
Dla wyobrażenia sobie, jak kiedyś wyspa wyglądała umieszczam parę starych zdjęć ze stron National Library of Ireland Ulster
National Library of Ireland
National Library of Ireland
Na wyspie są jeszcze dwa ciekawe miejsca. Niestety Nam zabrakło już czasu, aby je zwiedzić, jednakże oba są ciekawe.
Użyłem zdjęć zaczerpanych z internetu, aby je opisać.
Grave of the Seven - Grób Siedmiu
www.welovedonegal.com
Spoczywają tutaj ciała pochowane po tragedii związanej z mieszkańcami wyspy. Otóż siedmioro ludzi, sześciu mężczyzn i jedna kobieta, wypłynęła łódką Curragh w morze ( prawdopodobnie płynęli na ląd ). Niestety na wysokich falach, łódka wywróciła się a wszyscy utonęli. Pochowano więc ich razem.

Drugą ciekawostką jest Derek Hill.
Derek Hill to artysta malarz. Właśnie w tym małym domku, zawieszonym na klifie, w jednym małym pokoiku, malował swoje obrazy.
Szukając informacji o artyście, źródła w internecie podają, że Derek Hill był Polakiem, lub Anglikiem polskiego pochodzenia...

Wiele wraków spoczywa wokół wyspy. Był to efekt nie tylko burz, jak również działań w czasie trwania obu wojen.
Oto niektóre z nich:

HMS AUDACIOS - wpadł na minę. Rok 1914



" Carintia" - storpedowany w 1940r.
SS Tritonia - 1914. Eksplozja miny.

Informacje te znalazłem na stronie poświęconej wrakom wokół Irlandii:
a oto link do strony:
http://www.irishshipwrecks.com/

Wielu może się zapytać, czy warto wyspę odwiedzić. Odpowiem zdecydowanie; TAK!
Ciężko opisać całą wyspę, ale zdecydowanie coś w niej jest: może to historia, którą czuć, na każdym kroku. A może po prostu Magia tego miejsca...
My jeszcze tutaj wrócimy. Tym razem przynajmniej na całą dobę...
http://donegaldiasporaaward.ie/
Lokalizacja:
Tory Islands, Co.Donegal, Irlandia

Koordynaty GPS:
55°15'55.91"N   08°13'35.78"W
************************************
Informacje:
Oto link do oficjalnej strony Wyspy Tory
http://www.toryislandferry.com/

Oto historia John'a Patton'a, który filmuje swój powrót, po wielu latach nieobecności na rodzinną wyspę Tory.

2 komentarze:

  1. Hm, jeśli w siedmioro popłynęli jedną łódką curragh to nieszczęście wisiało nad nimi od początku. Jeśli przodkowie Dereka Hilla byli z Polski to mogli się nazywać Górscy :) Mam nadzieję na Tory zawitac w tym roku.

    OdpowiedzUsuń
  2. regularnie co roku... od 3 lat tam bywam. w dzien na rybki a wieczorami do pubu :)

    OdpowiedzUsuń