niedziela, 13 stycznia 2013

Post No.5: Plaża Magheraroarty - Donegal


Trafiliśmy na tę plaże zupełnym przypadkiem.
Jechaliśmy dookoła  Donegal, jadąc drogą R257 z zachodu na wschód, dostaliśmy się na wzniesienie, z którego roztaczał się taki widok:
Kolory były tak piękne, że postanowiliśmy troszeczkę spędzić czasu na plaży.
Zjechaliśmy nad samą plażę i zostawiając samochód na parkingu, rozglądaliśmy się dookoła.Już z daleka zobaczyliśmy kompleks, który kolorystycznie bardzo nam się podobał a i w jakiś sposób pasował  do tego miejsca.
Na miejscu okazało się, że oprócz możliwości jedzenia, kursują z tego portu promy na sławną wyspę Tory. Bilety można kupić w domku z zielonymi oknami.
Oto tabelka przedstawiająca godziny odpłynięcia promu na Wyspę Tory.
oto link:
Z wielką przyjemnością pochodziliśmy po plaży. Plaża ta to wyjątkowe miejsce: bardzo mało ludzi, cisza i szum fal, które z cichym szumem rozbijają się na plaży.
Za drugim razem, już rok później, gdy przyjechaliśmy w te same miejsce w planach mieliśmy odwiedzenie samej wyspy Tory, lecz tym razem słoneczka, jak to w Irlandii, zabrakło. 
Zabrakło nawet wody... :-)
Rozglądając się dookoła, na południu w oddali wznosił się dumnie szczyt Errigal, który udało mi się zdobyć a opis naszego wejścia na szczyt opisałem w poście No.:5.
  A od północy, na pobliskiej wyspie Cloudy Islands , którą widać "gołym okiem" spokojnie toczyło się życie. Domki tradycyjnie zbudowane są od strony lądu, w celu uniknięcia zimą atlantyckiego wiatru.
         Za naszym drugim pobytem, plaża nie wyglądała już tak bajecznie a winnemu była pogoda. 
Dzień ten był pochmurny i wciąż zapowiadało się na deszcz. Pomimo tego plaża, która tak na prawdę jest piaszczystym półwyspem, swoją wielkością robi na nas wrażenie.
Pewnego dnia na wyspę Cloudy Islands będzie można przeprawić się na nią suchą stopą. Z każdym krokiem woda nanosi na mierzeję coraz więcej piasku, który osiadając stworzy naturalne przejście na najbliższą wyspę.
Ponownie maszerowaliśmy sobie plażą. Co jakiś czas zza chmur pokazywało się słoneczko dodając nam kolorków do naszych zdjęć. Ludzie spacerujący plaża rozmawiają tutaj językiem irlandzkim i jest to jeden z niewielu regionów w Irlandii, gdzie język ten jest językiem którego używa się codziennie.
Zauważyliśmy, że wokół nas przybywało mew, które nerwowo latając zachowywały się jakby szukały schronienia.
Zbliżał się sztorm i dowiedzieliśmy się że prom na wyspę Tory dzisiaj nie wypłynie.
Tym samym nasza wyprawa na wyspę tego dnia została odwołana.
Rozglądaliśmy się wokół podziwiając jak niebo i woda zmieniają swoje kolory...
Niestety musieliśmy wrócić do naszego B&B.
Wycieczkę na Tory Islands przenieśliśmy na dzień następny.
A o wyspie Tory napiszę za tydzień...

Widok z lotu ptaka:
*********************************************
Lokalizacja:
Magherarorthy, Co.Donegal, Irlandia

Koordynaty GPS:
55°08'41.99"N   08°10'17.34"W
Film
Filmik Sean'a Clancy, gdy przebywał na plaży Magheraroartty
MAPA:

1 komentarz:

  1. piękne zdjęcia, plaża... i fale! Zazdroszczę tej wycieczki :)

    OdpowiedzUsuń