Dzisiejszego dnia jest pochmurno, więc nasze plany spędzenia wolnego czasu na plaży spełzły na niczym, ruszamy więc wzdłuż zatoki i szukamy tajemniczej wioski.
Wioska Głodu położona jest tuż nad zatoką z którego widać przylądek Malin i pobliską plażę.
Na pobliskim, piaszczystym parkingu, zostawiliśmy auto i raźnie ruszyliśmy w kierunku wejścia.
Delikatnie jak możemy, odmawiamy, obiecując, że na ciasteczka wrócimy.
Chcemy wykorzystać moment, gdy w Wiosce jesteśmy sami, aby zrobić jak najwięcej zdjęć.
Dla tych ludzi w każdym dniu, obojętnie od pogody, starają się witać z uśmiechem na twarzy a każdą trudność traktują jak coś normalnego. Dlatego wioska głodu to nie tylko muzeum, to również przypomnienie, że choć zawsze może być gorzej, wciąż możemy być silni i uśmiechnięci.
Przekraczając bramę Wioski Głodu, wkraczamy w świat XIX wieku.
Irlandia, a tym samym hrabstwo Donegal, nie jest atrakcją turystyczną. Powieściopisarze w tamtych czasach opisywali podróże po Ameryce, Australii czy też Afryce.
O istnieniu Donegal nikt nie wiedział...
Mieszkańcy Irlandii żywią się ziemniakami. To podstawowe jedzenie w tym regionie, choć hodowla jest trudna, gdyż gleba jest kwaśna.
http://www.fullcircle.com |
Wchodzimy do jednej z izb, aby poznać warunki w jakich kiedyś mieszkano.
Każdy skrawek materiału był w tamtych cenny, niczego nie marnowano. Wraz z umiejętnym szyciem powstawały ciekawe wzory kołder i poszewek...
Meble w takiej kuchni były przemyślane i przeznaczone na konkretne naczynia.
Do dnia dzisiejszego, w wielu Pubach Irlandii organizowane są wspólne śpiewy.
Żeglarze, którzy pływają pomiędzy kontynentami, nieświadomie przywożą do Irlandii szkodnika - organizm grzybopodobny, który atakuje tutejsze ziemniaki. Szkodniki atakują liście oraz bulwy, zarodniki przenoszone przez wiatr atakują następne rośliny a w mokre lata, grzyb wytwarza tzw pływki, które atakują bardzo szybko nowe, sąsiednie rośliny.
Uprawy nie nadają się do jedzenia; tutejsze żyto i pszenica eksportowane są do Anglii.
Londyn w ogóle nie przejmuje się ludźmi i mieszkańcy Irlandii zaczynają umierać z głodu...
Najpierw z głodu umierają najmłodsi i ludzie starzy. Zaczyna również brakować pracy, bowiem pola z braku ziemniaków nie są już uprawiane. Głód jest tak wielki, że ludzie chwytają się wszystkiego, aby zapełnić puste żołądki. Zbierają nawet morskie skorupiaki i glony.
Dlatego też spożywane są zwykłe, morskie glony, które kiedyś służyły jako pokrycie dachów...
Angielskie prawo jest bezlitosne: specjalni komisarze eksmitują z mieszkań ludzi.
Zakazują spotkań religijnych i wszystkie kościoły zostają zamknięte. Jednak Irlandczycy nie podają się. Pomimo zakazu spotykają się przy skałach, które zostają później nazwane Mass Rock.
O warunkach panujących na takich statkach oraz o możliwości zobaczenia takiego statku w Irlandii, pisałem tutaj
Nie wiadomo skąd pojawiały się postaci, które witały nas słowami: Hello!
Na przykład osoba ukryta w szafie...
Gdy skończyliśmy zwiedzanie, próbowaliśmy opuścić Wioskę Głodu w stylu angielskim, ale nie udało nam się to. Jedna z Pań pracująca w muzeum cierpliwie na nas czekała i zaprosiła nas na herbatę z ciasteczkami. Tym razem nie odmówiliśmy, i jak się później okazało, nie żałowaliśmy.
*********************************************
Lokalizacja:Lagacurry, Hrabstwo Donegal, Irlandia
Koordynaty GPS:
|
55°18'33.54"N 07°20'06.77"W
|
Autor: wjzima
Tytuł: Doagh Famine
|
WEBSITE:
INFORMACJE:
MAPA:
INFORMACJE:
|
Bardzo ciekawa i jednocześnie smutna historia...Przez google earth spacerowałam po okolicach wioski głodu przez co wrażenie jest jeszcze większe...
OdpowiedzUsuńA ja się znowu trochę zdołowałem...Kolejne niesamowite miejsce, którego nie zobaczyliśmy, chociaż byliśmy tuż obok na Malin Head. Ale taka jest Irlandia, tyle atrakcji, że nie sposób wszystkiego zobaczyć...Wspaniale przedstawiłeś historię Wielkiego Głodu.
OdpowiedzUsuńHej Wojtuś. No szkoda, że tam nie zajrzeliście, tym bardziej, że na forum mówiłem wam o tym miejscu. Lecz co się odwlecze.... Tak chyba udało mi się obrazowo przedstawić sytuację Wielkiego Głodu. Coś strasznego....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam