To Irish National Heritage Park. Park, dzięki któremu możemy cofnąć się w czasie aż do epoki kamienia i być światkami rozwoju człowieka mieszkającego w Irlandii. Park możemy zwiedzić razem z przewodnikiem, choć nie jest to przymus, a do zobaczenia mamy na prawdę wiele.
Tuż po wyjściu z Visitor Centre, wkraczamy na "ścieżkę czasu", która poprowadzi nas przez wszystkie epoki. Na początek przenosimy się do epoki kamienia... czyli około 9000 lat wstecz...
Wokół nas teren jest zalesiony i strasznie podmokły. Epoka lodowcowa minęła zostawiając po sobie na terenie Irlandii wiele jezior, jeziorek, wąwozów i wzgórz oraz bagniste tereny.
Pojawiają się pierwsi ludzie, którzy utrzymują się z myślistwa, rybołówstwa i zbieractwa.
Narzędzia mają prymitywne: używają ociosanych kamieni lecz pomimo tego powstają pierwsze łodzie zestrugane z pni drzew.
Narzędzia mają prymitywne: używają ociosanych kamieni lecz pomimo tego powstają pierwsze łodzie zestrugane z pni drzew.
Człowiek z epoki kamienia w tych surowych warunkach radzi sobie doskonale: buduje pierwsze"domy", wykorzystując do tego drewno, trzcinę oraz glinę. Choć może pierwsze budynki nie są doskonałe, dają schronienie przed deszczem...
Upływa wiele lat.
Zwierzyny jest coraz mniej a ludzi coraz więcej, więc oprócz myślistwa rozwija się rolnictwo: powstają pierwsze pola zasianej różnych odmian pszenicy. Budowano ogrodzenia chroniące siewy, wciąż wykorzystując trzcinę lub drewno.
Zwierzyny jest coraz mniej a ludzi coraz więcej, więc oprócz myślistwa rozwija się rolnictwo: powstają pierwsze pola zasianej różnych odmian pszenicy. Budowano ogrodzenia chroniące siewy, wciąż wykorzystując trzcinę lub drewno.
Budownictwo uległo małej przemianie: budowano domy większe i przestronniejsze.
Zazwyczaj obok takiego "trzcinowego" domku powstawał drugi, mniejszy, służący jako obora dla zwierząt hodowlanych takich jak owce, kozy czy też świnie.
Zazwyczaj obok takiego "trzcinowego" domku powstawał drugi, mniejszy, służący jako obora dla zwierząt hodowlanych takich jak owce, kozy czy też świnie.
Mamy doskonałą okazję aby takowy domek zwiedzić od środka, więc z zaciekawieniem wchodzimy i widzimy na środku miejsce na ognisko. Pod sufitem zbudowano coś w rodzaju okna, przez które uciekał dym a jednocześnie powstało pierwsze naturalne oświetlenie pomieszczenia. W kątach zbudowane są prymitywne łóżka, które pokryte są słomą. Osobiście, ciężko mi sobie wyobrazić sen bez kołdry, ale jednak żyli tacy, co dawali radę...:-) . Używano pierwszych naczyń z gliny, a z upolowanych zwierząt zdzierano skórę, która służyła jako okrycie.
Innymi słowy NIC się nie marnowało....
Innymi słowy NIC się nie marnowało....
Mieliśmy okazję podejrzeć "gospodarza" domu, który był w środku i wykonywał tajemnicze czynności...
Nagrałem króciutki filmik, przepraszam za jakość, ale warto go zobaczyć. Wiernie oddaje poczynania człowieka z epoki kamienia...
Wobec takiej wrogości gospodarza domu, zmuszeni zostaliśmy do opuszczenia jego domostwa...
Jeden nasz krok to około 100-200 lat, więc po kilkunastu krokach wstąpiliśmy w epokę brązu.
Nadszedł okres bardzo dynamicznych zmian w rozwoju człowieka: kamienne narzędzia zastąpiły narzędzia ze stopów miedzi i brązu, wynaleziono sierp i pług, zaczęto stosować w ozdobach złoto.
Przed nami niespodziewanie pojawił się drewniany płot zbudowany z solidnych drewnianych bali. Tak właśnie prawdopodobnie wyglądały pierwsze grodziska lub skupiska rolnicze. Obowiązkowo przed ścianą z drewna istniał rów okalający takowe grodzisko, wypełniony wodą.
Tak powstały pierwsze systemy obronne ...
Osoba wypatrująca przybyszy, miała za zadanie przede wszystkim ocenić czy gość przybywa w pokojowych zamiarach, grodziska takie były powiem często atakowane...
To co widzimy w grodzisku przyprawia nas o zdumienie...
No, może jeszcze sam dach nie jest zbyt przyjemny dla samych mieszkańców, ale swoją ochronną rolę spełniał nad wyraz dobrze...
Tuż przy balach, ziemia była położona wyżej od poziomu domów. Umożliwiało to mieszkańcom widzieć atakujących na zewnątrz napastników i odpierać ataki.
A tak przy okazji.... W czasie trwania naszej wycieczki, przyłączył się do nas taki swojski irlandzki piesek i nie przeszkadzało mu to, że mówimy do niego w innym języku...
W dawnych czasach osadę taką tworzyły: kościółek, cela Mnicha, skryptorium, refektarz oraz ogród. Takie klasztory szybko stały się ośrodkami nauki, sztuki oraz władzy politycznej. Oto przykład Kościółka dla wiernych: nieduży i prosty w budowie.
Skromność. Tak można opisać ówczesną wiarę: prostota i wiara była najważniejsza w tamtych czasach.
Po prawej stronie kościółka możemy zobaczyć typowy zegar słoneczny, zbudowany ze stojącego głazu. W tamtych czasach doskonale orientowano się w położeniu słońca. Ozdobny celtycki krzyż, zazwyczaj umieszczany był w centralnej części takiej osady. Informował przyjezdnych o świętości tego miejsca...
Praca niezwykle czasochłonna i wymagająca pełnego skupienia.
Przed nami ukazał się mały budyneczek, pokryty słomą oraz rozpalonym, małym ogniskiem. Po chwili wszystko się wyjaśniło: to był piec. W tamtym okresie w Irlandii zboża rosły bujnie, lecz wszechobecna wilgoć potrafiła zniszczyć ziarno. Piece takie jak ten, służyły do suszenia ziarna na chleba ponadto suszono w nim również fasole czy groch.
Najbardziej rozpowszechnionym był młyn wodny, najczęściej budowany nad rzeczkami. Łopatki zanurzone w wodzie, obracały kamień który ścierał dosypywane ziarno. System taki działał i sprawdzał się już 1400 lat temu.
Użyto do tego gałęzi, warstw torfu, kości, wikliny oraz ziemi. Na wyspie specjalnie wybudowano parę chatek, których kiedyś było pełno na terenie Irlandii.
Wikingowie byli zazwyczaj postrzegani jako siejący postrach najeźdźcy, lecz mało ludzi wie, że przede wszystkim byli doskonałymi żeglarzami, kupcami i mężami stanu i w znacznej mierze mieli wpływ na historię wielu państw dawnej Europy. Niestety, w czasie naszej wycieczki, która odbyła się w zeszłym roku, wioska nie była jeszcze gotowa. Mogliśmy tylko popatrzeć z daleka na trwające prace budowy łodzi Wikingów
Warto ją odwiedzić tym bardziej, że to właśnie Wikingowie założyli dzisiejszą stolicę Irlandii - Dublin.
http://www.ireland.com |
Pierwsze takie zamki były budowane z drewna i wikliny, na które zarzucano warstwę błota i malowano na biało wapnem, aby sprawiało wrażenie solidniejszej budowy.
To ostatni punkt, który możemy odwiedzić w Heritage Parku.
No może przed ostatni, bo właśnie z stąd możemy podziwiać panoramę na zatokę rzeki Slaney.
*********************************************
Widok Parku z lotu ptaka....
Strona internetowa Parku:
*********************************************
INFORMACJE:
|
Lokalizacja:
Wexford, Hrabstwo Wexford, Irlandia
Koordynaty GPS:
|
52°20'53.52"N 06°31'01.89"W
|
Film:
Autor: SkyPix Aerial Works
Tytuł: Drone footage...
|
|
*********************************************
Podoba mi się ta stara chałupa w kształcie skorupy żółwia. Jakby tam podłączyć net to mógłbym zamieszkać. A swoją drogą te wszystkie strzechy jadą ściemą, bo widać że technika ta sama a minęło 2000 lat.
OdpowiedzUsuńWspaniałe miejsce, cała historia Irlandii. Napotkaliśmy przypadkowo jeden dolmen, stał na prywatnym polu, gdzieś w Donegalu...I też się zastanawiam, jak to postawili kilka tysięcy lat temu. Pozdrawiam, Wojtek.
OdpowiedzUsuńHej Piotr. Może i ściema ale zawsze lepsza niż podręcznik historii... :-)
OdpowiedzUsuńHej Wojtku. Pamiętam ten dolmen. Pokazywałeś mi go gdy wracaliśmy. Fajna ta Irlandia...Pozdrawiam również
Nіe jestem aż takim Internet maniakiem jеsli mam Ƅyć szczerɑ,
OdpowiedzUsuńjednak twoje forum jest tak pasjonujące i w istocie ѕwobodnie się
јe czүta, że nie mogłam sіe oderwać.Faktycznie przytulnie:),
tak trzƴmаć!. Wszystkіego najlepszego za bajeczną lеkturę.
Stop by my web site okna insul tec ply gem window reviews [wallinside.com]